Wielu użytkowników kupuje część danej firmy w sklepie internetowym, dostaje paczkę, a w środku niespodzianka – producent części jest inny, niż ten, którego zamawialiśmy. Mamy więc pudełko firmy X i część firmy Y. Czy oznacza to, że kupiliśmy część podrobioną i sprzedawca nas oszukał? A może to normalne zjawisko na rynku części zamiennych?

Generalnie, rzecz nie jest bardzo skomplikowana, ale wymaga szerszego wyjaśnienia. Trzeba bowiem powiedzieć, że na rynku afermarket działa sporo konfekcjonerów, którzy nie są producentami części, a ich „pakowaczami”. Firma taka nadaje danemu produktowi swój znak towarowy i markę („branding”) ale nie jest ona tak de facto producentem części. Przykładem takiej firmy może być chociażby Febi Bilstein. Nie wszystkie produkty są przez nią produkowane, byłoby to bowiem kompletnie nieopłacalne. Firma prócz produkcji własnej posiada grono licznych poddostawców, którzy produkują dla niej części wysokiej jakości pod szyldem Febi Bilstein. 

Producenci części samochodowychSamochodowe części zamienne to nie jedyny rynek, na których występuje tego typu zjawisko – przykładów można podać znacznie więcej, m.in. rynek spożywczy. Znane są przypadki, w których producent artykułów spożywczych dostarcza swoje produkty dla sieci sklepów detalicznych, co wynika z umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorstwami. Sklep sprzedaje produkty te opatrzone „swoim” logiem, przez co budowana jest świadomość marki wśród konsumentów, jednak sklep sam w sobie nie jest producentem tychże artykułów. 

Dlaczego firmy decydują się na działania o których mowa w artykule? Przede wszystkim żeby poszerzyć swą ofertę i zaspokoić popyt na dane komponenty. Producenci części wykorzystują poddostawców wtedy, gdy nie mają odpowiedniego zaplecza technologicznego, zasobów produkcyjnych i know-how do produkcji danych grup produktowych. Może to przybierać również taką formę, że posiłkują się „nie-swoimi” produktami, gdy chcą oferować produkty np. do aut spoza Europy. Przykładem może być występowanie produktów japońskiej firmy NSK w opakowaniach marki SKF. 

Analizując kwestię brandingu pewnych produktów łatwo zwrócić uwagę na fakt, że firmom ciężko jest produkować produkty do wszystkich samochodów na całym świecie, więc umowa z odpowiednimi poddostawcami staje się naturalną koleją rzeczy. W zależności od profilu ekonomicznego-technicznego, firmy z branży samochodowej kooperują ze sobą i uzupełniają tak swoje oferty. W ten sposób poszerzają swój asortyment o części zamienne o jakości zgodnej z oryginalną a także kreują swój pozytywny wizerunek. 

Branża motoryzacyjna, a w szczególności niezależny rynek części zamiennych (aftermarket) zna wiele takich przypadków. Wyróżnić tu można chociażby współpracę w danych obszarach specjalizacji (np. SKF i NSK, Lemforder i Corteco, LUK i Sachs, Ruville i SKF, Valeo i LUK, Ruville i INA) i powiązania kapitałowe (często wspólne linie technologiczne i fabryczne różnych marek np. AISIN i EXEDY, FAG i INA). W innych przypadkach globalnie znane marki to w rzeczywistości nazwy handlowe, za które odpowiadają odrębne przedsiębiorstwa. Funkcjonuje to zwłaszcza w przypadku japońskich czy koreańskich fabryk specjalizujących się w produkcji wysokiej jakości podzespołów na pierwszy montaż (np. Blue Print – konfekcjoner i japońskie fabryki dostarczające dla niego części np. NSK, Koyo, Aisin, GMB, 555). 

Opakowanie części samochodowychKontynuując, przykładowo firma SKF jest producentem elementów tłocznych i łożysk, które dostarczane są na pierwszy montaż dla m.in. Audi czy BMW. Trudno jednak, żeby firma ta produkowała także części dla np. fabryk azjatyckich bądź wszystkich modeli europejskich. W celu podniesienia prestiżu marki i jakości SKF zawiera porozumienia handlowe z fabrykami japońskimi takimi jak np. NSK i sprzedaje ich produkty pod swoim szyldem. 

Kolejnym przykładem na współpracę tego typu jest chociażby Lemforder i Corteco. Niektórzy użytkownicy mogą poczuć zdziwieni, gdy zamówiona przez nich poduszka silnika Lemfordera okazuje się tak de facto poduszką silnika Corteco w pudełku Lemfordera. Czy powinniśmy w takim wypadku poczuć się oszukani? Nie, ponieważ takie działanie ma za zadanie budowanie świadomości marki wśród konsumentów, a występujący w pudełku produkt Corteco jest oryginalnie montowany w aucie, do którego jest dedykowany. Corteco produkuje części zamienne o jakości OE, takiej samej jak ich produkty przeznaczone na pierwszy montaż. Firma ta przoduje w zakresie uszczelnień oraz systemów kontroli i tłumienia wibracji, z tego też powodu wszelkie obawy są nieuzasadnione. 

Na współpracę decydują się też tak renomowane marki na rynku części zamiennych, jak LuK i Sachs. Znane są przypadki, kiedy w zestawie koła dwumasowego Sachsa do Forda Mondeo Mk3 użytkownik znalazł koło dwumasowe oznaczone logiem LuK. Gama produktów LuK obejmuje kompletną ofertę sprzęgieł oraz rozwiązania systemowe, takie jak zestawy LuK RepSet oraz LuK RepSet Pro, uzupełnione dwumasowym kołem zamachowym oraz systemami wysprzęglającymi. Jest to więc oferta bogata, tak samo jak zresztą asortyment ZF Sachs. Producenci chcąc stale udoskonalać swoje produkty i coraz wyżej ustawiać poprzeczkę w kwestii jakości, niezawodności oraz wygody dzielą się know-how i wspólnie pracują nad ulepszaniem technologii. Odzwierciedleniem tego jest właśnie występowanie Sachsa w opakowaniach LuKa, i vice versa. Umożliwia im to także zwiększanie udziałów w światowym rynku sprzęgieł i kół dwumasowych. 

Trzeba jednak zaznaczyć, że odrębną sytuacją jest taka, w której zamawiamy część wspomnianego Lemfordera, a dostajemy w zamian chińską podróbkę nieznanego pochodzenia, o kiepskiej jakości. Tego typu produkty są o wiele mniej wytrzymałe, a w niektórych przypadkach mogą być niebezpieczne dla użytkowników, łatwo więc można się domyślić, że firma o takiej renomie jak Lemforder nie pozwoliłaby sobie na „podpisanie się” pod takim produktem. Niestety, czasem takie nielegalne i szkodliwe praktyki są stosowane przez nieuczciwych sprzedawców w internecie, np. na aukcjach internetowych. Przy kupnie podzespołów należy więc zachować rozwagę i nie kierować się tylko i wyłącznie ceną. 

Pamiętajmy, że producent oferując dany produkt pod swoim szyldem sygnuje go swoją marką i zapewnia oryginalną gwarancję. Takie produkty są niezawodne, bezpieczne i gwarantują łatwość montażu. Aby uniknąć więc nieprzyjemnych sytuacji zawsze kupujmy w znanych sklepach z ugruntowaną pozycją na rynku.