Hamulec postojowy

Każdy kierowca może samodzielnie sprawdzić, czy hamulec ręczny w jego samochodzie działa poprawnie, bez konieczności udawania się do serwisu samochodowego i ponoszenia kosztów z tym związanych. Wystarczy wjechać na pochyłą powierzchnię i zatrzymać się na niej (np. górka), najlepiej w miejscu odosobnionym, wyłączonym z normalnego ruchu drogowego. Wówczas zaciągamy hamulec ręczny i sprawdzamy, na której zapadce nastąpi zablokowanie kół w taki sposób, aby auto pozostało w miejscu, nie staczając się w dół. W większości przypadków już na trzeciej lub czwartej zapadce hamulec jest skuteczny. Jeżeli jednak zapadki nie blokują kół pojazdu po uruchomieniu hamulca, wówczas najprawdopodobniej zużyły się okładziny cierne dźwigni hamulca.  

Kluczowym elementem każdego hamulca niezależnie od jego rodzaju jest linka. W przypadku uszkodzenia jej pancerza do linki przedostaje się woda, czego efektem jest korozja, która, prędzej czy później, tę linkę zablokuje, a ta z kolei zablokuje koła. Linki hamulca należy systematycznie dokładnie kontrolować podczas każdego przeglądu auta. Należy sprawdzać, czy nie posiadają uszkodzeń mechanicznych oraz czy wszystkie jej osłony znajdują się na swoim miejscu. Aby hamulec służył niezawodnie przez długi czas, należy używać go często. Jego mechanizm, a więc dźwignie, osie, linki i rozpieracze muszą być często używane, a więc poruszane. W ten sposób zapobiegamy rdzewieniu i unieruchomieniu różnych części składowych hamulca. Należy pamiętać, aby dźwignię hamulca zawsze zaciągać na ostatni ząbek do oporu.

Hamulec postojowy warto zaciągać również wtedy, gdy stoimy w korku. Eliminuje to m.in. ryzyko oślepiania światłami stopu kierowców stojących za naszym pojazdem, a także jest to dużo bardziej wygodne rozwiązanie dla nas samych, ponieważ stojąc w korku nie musimy używać hamulca nożnego i trwać w tak niewygodnej pozycji przez dłuższy czas.

Przede wszystkim decyzja o tym, czy zaciągać hamulec zimą powinna być uzależniona od częstotliwości korzystania z samochodu. Jeżeli auto jest eksploatowane każdego dnia, wówczas również hamulec jest przeważnie regularnie użytkowany, a więc nie powinno z nim być żadnego problemu. Co innego jednak, gdy samochód jest użytkowany sporadycznie. W takiej sytuacji nie powinno się zaciągać hamulca ręcznego. Dłuższy postój auta w połączeniu z wilgocią i wodą dostającą się do mechanizmu sprawią, że korozja zacznie trawić wnętrze pancerzyka oraz dźwigienki zacisków hamulca. Niekorzystne dla elementów mechanizmu są również skoki temperatur, przez które we wnętrzu pancerza tworzy się mieszanina luźnej rdzy i brudu. Zalegająca w pancerzyku woda zamarza się i rozszerza, skutecznie blokując linkę. W efekcie zamarznięty hamulec będzie można zwolnić dopiero z nadejściem odwilży.

Tak. Bez względu na rodzaj zamontowanego w samochodzie hamulca, wilgoć dostająca się do pancerzy linek hamulcowych i elektrycznych siłowników zacisków zamarza, co zazwyczaj uniemożliwia odblokowanie hamulca. Jedynym sposobem na uniknięcie takich trudności jest profilaktyczny i systematyczny serwis. Dokładna kontrola i smarowanie całego mechanizmu powinno w zupełności wystarczyć. Cała operacja kosztuje w granicach około 150-200 złotych.