Hamulce bębnowe przez wielu kierowców uważane są za rozwiązanie nieco już archaiczne. W rzeczywistości jednak stosuje je wielu producentów aut, zwłaszcza w modelach nieco lżejszych i o mniejszej mocy. O ile tylko poddawane są odpowiednim przeglądom i wymianom części, potrafią służyć bezawaryjnie przez bardzo długi czas. Problemem może być tylko samo rozebranie ich. Podpowiadamy, jak najlepiej się do tego zabrać.

Działanie i trwałość hamulców bębnowych

Konstrukcja hamulców bębnowych pozornie wydaje się być bardziej skomplikowana niż hamulców tarczowych. W rzeczywistości zasada ich działania jest niezwykle prosta. Znajdujące się w środku hamulców bębnowych szczęki hamulcowe, po naciśnięciu na pedał hamulca, są rozpychane przez hydrauliczne tłoczki i dociskane do obracającego się bębna. Powstałe w ten sposób tarcie zatrzymuje koło i wyhamowuje poruszający się samochód. Konstrukcja ta, choć nie tak skuteczna, jak w przypadku hamulców tarczowych, jest jednak zadziwiająco trwała. W przypadku samochodów osobowych, hamulce bębnowe na tylnych kołach są w stanie przepracować spokojnie nawet 100 tys. km przebiegu.

Należy jednak pamiętać, że choć tak żywotne, również hamulce bębnowe wymagają okresowych przeglądów i wymian.

Zespolenie w wyniku korozji i temperatury

Aby sprawdzić dokładnie stan hamulców bębnowych, należy je po prostu rozebrać. W tym celu unosimy samochód, zabezpieczamy go przed jakąkolwiek zmianą pozycji, a następnie odkręcamy i zdejmujemy koło. Jeśli znajdujący się za kołem hamulec bębnowy ma już za sobą parę lat używania bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony właściciela auta, jego wygląd może wskazywać na naprawdę kiepski stan mechanizmu. Niekoniecznie jednak będzie to zgodne z prawdą. Aby się o tym przekonać, musimy całość rozkręcić. Jednak w podobnej sytuacji nie będzie to łatwe.

Aby ściągnąć bęben, musimy przede wszystkim odkręcić mocującą go śrubę. Prawdopodobnie będzie ona mocno zapieczona pod wpływem rdzy i wysokiej temperatury. Nie należy mocować się z nią na siłę. Czasem wystarczy parę uderzeń młotkiem przez włożony w nią śrubokręt, aby ją poluzować.

Bębna nie ściągniemy również przy zaciągniętym hamulcu ręcznym. Musimy go spuścić i dla bezpieczeństwo wrzucić bieg.

Środek penetrujący i linka hamulcowa

Tak jak w przypadku pierwszej śruby, tak i w przypadku samego bębna hamulcowego łatwe ścignięcie tego elementu może uniemożliwiać nam korozja oraz zespolenie powstałe w wyniku działania wysokiej temperatury. Musimy pamiętać, że podczas hamowania bęben może rozgrzewać się nawet do temperatury 500℃, co jest go w stanie bardzo skutecznie zapiec. Aby go ściągnąć, konieczne będzie użycie środka penetrującego, któremu pozwolimy działać przez kilka minut. Następnie wystarczy uderzyć bęben gumowym młotkiem.

Jeśli bęben nadal nie chce zejść, przyczyną może być wytarcie przez szczęki na bębnie rantu, który je blokuje. Potwierdzeniem tego będzie napięta linka hamulcowa mimo spuszczonego hamulca ręcznego. W taki przypadku należy poluzować, a najlepiej całkowicie odłączyć linkę hamulcową.

W tym momencie bęben hamulca bezwzględnie powinien już zejść, odsłaniając przed nami widok na konstrukcję i obecny stan hamulców. W zależności od niego, powinniśmy teraz wymienić poszczególne elementy hamulca, przy czym najprawdopodobniej będzie to co najmniej sam bęben oraz cały zestaw montażowy. Pamiętajmy, że tak jak hamulce tarczowe, również hamulce bębnowe należy wymieniać parami.