W każdej szkole techniki jazdy czy w traktującym o tym poradnikach musi pojawić się temat nadsterowności i podsterowności. Dlaczego? Co może prowadzić do obu tych zjawisk i w jaki sposób przeciętny kierowca może sobie poradzić, gdy już do nich dojdzie?

Nadsterowność i podsterowność to zagadnienia związane ściśle z przyczepnością nawierzchni, stąd bardzo często porusza się je właśnie zimą, gdy – przynajmniej w polskich warunkach klimatycznych – nawierzchnia dróg sprzyja jej utracie. Przede wszystkim myślimy tu o śniegu, którego nawet niewielka warstwa może doprowadzić do niemal całkowitej utraty przyczepności, zwłaszcza jeśli kierowca nie przygotował się do sezonu zimowego przede wszystkim poprzez wymianę opon letnich na zimowe (i to opony dobrej jakości, o odpowiednio wysokim, co najmniej pięciomilimetrowym bieżniku). Nadsterowność i podsterowność może pojawić się nawet szybciej na zdradliwym lodzie, którego często z pozycji kierowcy w ogóle nie widać.

Jednak eksperci szkół techniki jazdy ostrzegają, że zimowe warunki tylko pozornie sprzyjają nadsterowności i podsterowności. Zimą kierowcy z reguły jeżdżą ostrożniej, bardziej defensywnie, przez co poślizgi wcale nie zdarzają się tak często. Do najniebezpieczniejszych zdarzeń drogowych spowodowanych utratą przyczepności dochodzi wówczas, gdy kierowca zostanie zaskoczony przez warunki panujące na drodze, a to zwykle ma miejsce wiosną, latem lub nawet jesienią. Wystarczy spora ilość deszczu lub miejscowe oblodzenie jednego odcinka jezdni, a auto momentalnie zaczyna się ślizgać przodem lub tyłem. Dochodzi do podsterowności lub nadsterowności, czasem do oby tych zjawisk niemal jednocześnie. Co wówczas?

Czym jest podsterowność i jak możecie sobie poradzić w sytuacji, gdy już do niej dojdzie?

Zarówno podsterowność, jak i nadsterowność wiążą się z utratą przyczepności w poruszającym się z określoną prędkością samochodzie. Do podsterowności dochodzi najczęściej podczas wykonywania manewru skręcania, pokonywania zakrętu, kiedy to koła na przedniej osi tracą nagle przyczepność. Auto sunie wówczas przed siebie z ustaloną (zazwyczaj) przez kierowcę prędkością, jednak jego przód zaczyna w pewnym momencie opuszczać wybraną oś skrętu. Samochód wyjeżdża z zakrętu, bo też w rzeczywistości zamiast poruszać się po łuku, zwykle sunie na wprost lub niemal na wprost względem kierunku, z którego nadjechało. Koła, mimo że ustawione są prawidłowo, suną pod kątem do swojej osi, ponieważ nie mają pełnej przyczepności z nawierzchnią. Mówi się wówczas, że auto wypłuża. Jak powinniście się w takiej sytuacji zachować?

Jeśli Wasz samochód wpadł w poślizg podsterowny, pamiętajcie o zachowaniu się zgodnie z następującymi zasadami:

  • zdejmijcie nogę z pedału gazu, aby auto wytraciło prędkość i aby przednia oś auta została dociążona, co zwiększy nacisk na przednie koła i poprawi ich przyczepność;
  • starajcie się utrzymać pierwotny skręt, aby system stabilizacji toru jazdy, w jaki wyposażone jest Wasze auto, mógł zadziałać i poprowadzić pojazd zgodnie z Waszą intencją;
  • w sytuacji, gdy jest ku temu możliwość, ale i potrzeba, możecie na moment odbić lekko kierownicą od pierwotnego skrętu, co może niemal natychmiast przywrócić utraconą przyczepność i wygasić poślizg. Niestety, odbędzie się to kosztem wyraźnej zmiany promienia skrętu, dlatego przy tym manewrze musicie zachować dużą ostrożność.

Pamiętajcie również o trzech rzeczach, które w przypadku poślizgu podsterownego, ale również i nadsterownego, mogą zadziałać prewencyjnie lub też są podstawą do skutecznego wyjścia z tarapatów. A zasadami tymi są:

  1. Świadoma jazda defensywna – poruszamy się autem obserwując i przewidując czekające nas na drodze zagrożenia (nie wpadniemy w poślizg podsterowny na zakręcie, jeśli wjedziemy w łuk z odpowiednio niską prędkością).
  2. Zachowanie spokoju podczas wykonywania manewrów – najgorszym rozwiązaniem jest paniczne deptanie po hamulcu i szarpanie się z kierownicą.
  3. Poleganie na doświadczeniu w radzeniu sobie z tego typu sytuacjami – na podstawie naszego opisu możecie zdobyć wiedzę teoretyczną, jak sobie poradzić z podsterownością, ale lepiej jest przećwiczyć ten manewr w bezpiecznych warunkach, najlepiej pod okiem instruktora.

Tak wygląda to w przypadku podsterowności, a co z uważaną za jeszcze niebezpieczniejszą nadsterownością?

Dlaczego dochodzi do nadsterowności oraz w jaki sposób możecie próbować wyjść z niej bezpiecznie dla siebie i innych?

Nadsterowność – zwana też poślizgiem bocznym – to również efekt utraty przyczepności samochodu, jednak w tym przypadku jest to utrata przyczepność kół na tylnej osi. Szczególnie narażone na zjawisko nadsterowności są auta o mocnych silnikach i z napędem właśnie na tylną oś. Nadsterowność jest tak niebezpieczna, ponieważ obrócenie auta bokiem – a do tego prowadzi poślizg boczny – często kończy się utratą orientacji przez kierowcę, a czasem i szczególnie groźnym uderzeniem bokiem auta w przeszkodę. Współczesne systemy aktywnego bezpieczeństwa całkiem nieźle chronią nas przed nadsterownością, jednak i one mogą zostać przełamane. Co wówczas?

Jeśli Wasze auto wpadnie w poślizg boczny, postarajcie się przede wszystkim:

  • utrzymać stałą prędkość pojazdu – jakakolwiek zmiana tempa jazdy może pogorszyć sytuację;
  • założyć tzw. kontrę – chodzi tu o kontrujący skręt kierownicą w kierunku uciekającego tyłu pojazdu (jeśli tył zaczyna Was „wyprzedzać” prawą stroną, kontrujcie w prawo);
  • gdy auto zaczyna jechać prosto i udało Wam się zapanować nad uciekającym tyłem, zakładacie tzw. przeciwkontrę - bardzo szybko odkręcacie skontrowaną kierownicę tak, aby koła ustawiły się równolegle do osi pojazdu.

Założenie tej przeciwkontry jest bardzo ważne, ponieważ bez niej może dojść do tzw. poślizgu wtórnego, który jest nawet niebezpieczniejszy i trudniejszy do opanowania niż pierwotna nadsterowność. Uwaga! Jeśli poślizg podsterowny lub nadsterowny doprowadzi do całkowitej utraty kontroli nad pojazdem, pozostaje Wam już jedynie hamowanie awaryjne. W przypadku podsterowności możecie się skutecznie ratować hamulcem ręcznym.

Infografika: Podsterowność i nadsterowność