Jednym z najważniejszych i najbardziej przydatnych narzędzi diagnostycznych, jakie powinien posiadać każdy szanujący się kierowca, jest prosty multimetr, czyli inaczej miernik uniwersalny. Do czego możecie go wykorzystać, niekoniecznie znając się na elektromechanice samochodowej?

Mechanika samochodowa to nie tylko stałe i ruchome części mechaniczne czy płyny eksploatacyjne, ale również układ elektryczny. Układ ten, zasilany prądem stałym, pełni coraz ważniejszą funkcję we współczesnej motoryzacji. Każdy kolejny model, pojawiający się na rynku motoryzacyjnym, posiada coraz więcej odbiorników prądu i w coraz większym stopniu jest od energii elektrycznej uzależniony. Jeśli więc chcecie mieć pewność, że Wasze nowoczesne auto działa prawidłowo, niezbędne okaże się dość proste i tanie narzędzie diagnostyczne, stworzone z myślą o mierzeniu przepływu oraz napięcia prądu w elektrycznym układzie samochodowym i nie tylko. A narzędziem tym jest właśnie multimetr. Do czego, tak dokładnie, możecie go wykorzystać?

Jak możecie sprawdzić sprawność akumulatora samochodowego z użyciem prostego multimetru?

Problemy z akumulatorem najczęściej pojawiają się zimą, ale coraz częściej towarzyszą nam również latem. Dlatego też warto dwa razy w roku – jesienią oraz wiosną – sprawdzić stan swojego akumulatora i upewnić się, że jest on przygotowany na dalszą eksploatację. Poza tymi terminami, stan akumulatora koniecznie powinniście sprawdzać również przed każdą dłuższą podróżą, np. przed wakacyjnym wyjazdem za granicę. Ta nowa rutyna nie wymaga wiele czasu czy pracy, a pozwoli uniknąć Wam sporo nieprzyjemności. W jaki sposób powinniście przystąpić do takiego sprawdzenia akumulatora za pomocą prostego multimetru?

Zacznijcie od sprawdzenia napięcia spoczynkowego baterii samochodowej, które powie Wam, jaki jest stan naładowania akumulatora. Nowy, w pełni sprawny akumulator powinien posiadać napięcie spoczynkowe na poziomie 12,6 V. Niektórzy podają tu nawet widełki wartości 12,5 – 12,8 V. Najważniejsze jest jednak to, że jeśli miernik uniwersalny pokaże napięcie poniżej 12,5, oznacz to, że akumulator nie jest naładowany w 100%. Napięcie na poziomie poniżej 10,5 V oznacza z reguły kompletnie rozładowany akumulator.

Samo mierzenie naładowania akumulatora z użyciem multimetra najczęściej wykonuje się w ten sposób, że czujnik minusowy (czarny kabelek) przykłada się do minusa na baterii samochodowej, a czujnik plusowy (czerwony kabelek) do plusa. Sam miernik ustawiamy natomiast na prąd stały i wartość pomiaru 20 V.

W jaki sposób przetestujecie działanie alternatora przy pomocy miernika uniwersalnego?

Przy identycznych ustawieniach multimetru oraz tym samym sposobie dokonywania pomiaru, możecie od razu sprawdzić działanie alternatora. Jest to o tyle istotne, że alternator, odpowiadając za poziom naładowania akumulatora, często jest bezpośrednią przyczyną problemów z samą baterią samochodową. Nierzadko więc dochodzi do sytuacji, w których pomiar poziomu naładowania akumulatora sugeruje niską sprawność baterii i kończy się jej wymianą. W momencie jednak, gdy przyczyną problemu jest właśnie alternator, wymiana akumulatora okaże się jedynie niepotrzebnym wydatkiem, który absolutnie niczego nie zmieni. Dlatego też, mając już do dyspozycji dobry multimetr, powinniście postąpić w sposób następujący:

  1. Włączacie miernik uniwersalny, ustawiacie go na prąd stały i wartość 20 V, a następnie przykładacie jego sondy do akumulatora.
  2. Uruchamiacie silnik i obserwujecie wskazania miernika.
  3. Przy sprawnym akumulatorze i prawidłowo działającym alternatorze, napięcie prądu na baterii powinno sięgnąć poziomu ok. 14,4 V.
  4. Otrzymując prawidłowe napięcie na multimetrze, stopniowo włączacie w samochodzie kolejne odbiorniki prądu, ale tylko te, które zamontowano w nim seryjnie.
  5. Jeśli po uruchomieniu wszystkich lub kilku kolejnych odbiorników prądu, napięcie na akumulatorze ładowanym przez pracujący alternator zacznie spadać do 14 V i niżej (minimalna dopuszczalna wartość to ok. 13,8), będzie to jasny sygnał, że czas Waszego alternatora ma się ku końcowi.

Duży spadek napięcia w takiej sytuacji oznacza szybką konieczność wymiany alternatora na nowy.

Co jeszcze możecie sprawdzić w swoim samochodzie dzięki dobremu miernikowi uniwersalnemu?

Mając już w ręku multimetr, możecie sprawdzić nie tylko działanie akumulatora czy alternatora, ale również to, czy Wasz samochód nie kradnie Wam prądu także w czasie jego pozornego spoczynku. Pozornego, gdyż wiele systemów nadal może prąd z baterii podbierać. Z pomocą multimetru macie szansę określić nie tylko, czy któryś system czerpie zdecydowanie więcej, niż powinien, ale też co dokładnie ten prąd Wam podkrada. Jak to zrobić?

  1. Włączacie multimetr i ustawiacie na prąd stały oraz 5 A.
  2. Zdejmujecie klemę minusową.
  3. W klemę minusową wtykacie probierz minusowy miernika uniwersalnego.
  4. Sondę plusową przytykacie do minusa na akumulatorze.

Każda wartość powyżej zera oznacza, że pewna ilość prądu jest właśnie pobierana z akumulatora, co na dłuższą metę może oznaczać stałe problemy z niedoborem prądu i szybkim rozładowywaniem się baterii samochodowej. A jak możecie ustalić, który system Wam ten prąd z akumulatora podbiera? Wystarczy teraz po kolei odłączać wszystkie bezpieczniki prądu i za każdym razem sprawdzać wartość na multimetrze. Gdy wartość ta spadnie do zera po odpięciu bezpiecznika konkretnego systemu, będzie to oznaczać, że właśnie ten system odpowiada za znikanie prądu z baterii.