Zamarznięte spryskiwacze to niemiła niespodzianka dla każdego kierowcy. Gdy z powodu mrozu, mimo naszych prób z dysz nie leci ani kropelka płynu, należy w miarę szybko przedsięwziąć odpowiednie środki zaradcze. Co to za środki? Jak najlepiej poradzić sobie z tym problemem?

Idziecie rano do stojącego przed domem samochodu, oczyszczacie na szybko zamarznięte szyby i wsiadacie do środka z zamiarem dokończenia całej roboty z  użyciem wycieraczek. Uruchamiacie więc samochód, włączacie wycieraczki, naciskacie dźwignię odpowiedzialną za spryskiwacze i… i nic. Szyba nadal sucha. Słyszycie, jak pompka pracuje, wycieraczki skrzypią upiornie po pokrytej resztkami lodu szybie, ale ani kropla płynu do spryskiwaczy nie wydobywa się z dysz znajdujących się tuż pod przednią szybą. Co teraz? Przede wszystkim musicie wyłączyć wycieraczki. Szorowanie piór po suchej szybie generuje ogromne opory (25 razy większe, niż po szybie mokrej), a znajdujące się na niej resztki lodu mogą bardzo szybko je postrzępić. Może więc powinniście chwilę poczekać? Postać pod domem z włączonym silnikiem, aż ciepło rozejdzie się po komorze silnika i dotrze do spryskiwaczy? To też nie zadziała. Po pierwsze dlatego, że silnik nie wygeneruje dość ciepła, aby zamarznięte dysze odtajały, a po drugie, takie grzanie silnika na postoju grozi po prostu mandatem. Co więc możecie zrobić? Sposobów na to jest kilka, przy czym większości zwyczajnie nie powinniście nawet próbować. Ważne jest również to, co i dlaczego dokładnie zamarzło. Od tego bowiem może zależeć sposób radzenia sobie z problemem.

Płyn do spryskiwaczy zimowy z lejkiem IPARTS -22°C 5 litrów (czerwony) - wieloowocowy

Płyn do spryskiwaczy zimowy z lejkiem IPARTS -22°C 5 litrów (czerwony) - wieloowocowy

Powody, dla których spryskiwacze szyb samochodowych zamarzają. Czy mróz jest tu jedynym wytłumaczeniem?

Załóżmy, że w opisanej wyżej sytuacji macie pewność, iż suche szyby nie są po prostu efektem tego, że zapomnieliście dolać do zbiorniczka odpowiedniej porcji płynu do spryskiwaczy. Jeśli macie pewność, że nic podobnego nie wchodzi w grę, jeśli do tego faktycznie słyszycie pracującą pompkę, to biorąc pod uwagę porę roku (chodzi tu rzecz jasna o zimę), odpowiedź nasuwa się sama – spryskiwacze po prostu zamarzły. A czemu zamarzły? Generalnie możliwości są 3:

  1. Nie wymieniliście na czas letniego płynu do spryskiwacza na płyn zimowy – tak, tak, to faktycznie ma znaczenie, jakiego płynu używacie. Letni płyn zamarza niemal równie szybko, jak czysta woda. Być może dobrej jakości letni płyn do spryskiwaczy wytrzyma nawet te -5℃, ale każdy większy mróz będzie dla niego oznaczał epokę lodowcową. Jeśli to kwestia niewymienionego płynu, to sprawdźcie koniecznie, czy zamarzły tylko same dysze spryskiwaczy i gumowe wężyki, czy może skończyło się znacznie gorzej. Zamarznąć mógł płyn w zbiorniczku, rozsadzając go kompletnie.
  2. Użyliście zimowego płynu do spryskiwaczy naprawdę słabej jakości – taki płyn, zamiast deklarowanych -30℃, wytrzyma maksymalnie -15℃. Zapewne zamarznie w dyszach i wężykach, nie powinien natomiast zamarznąć w zbiorniczku, jest to więc zawsze to lepsze ze złych rozwiązań.
  3. Zastosowany zimowy płyn do spryskiwaczy nie wytrzymał aktualnych temperatur – syberyjskie mrozy to w ostatnich latach rzadkość w naszym kraju, ale nie są czymś niespotykanym. Nawet dobrej jakości płyn do spryskiwaczy może nie dać sobie rady z temperaturami na poziomie -25℃ lub niższymi. Może być też tak, że auto zostanie na tyle mocno zmrożone, iż płyn zamieni się w lód, gdy tylko trafi do dysz spryskiwaczy. To już jest jednak najmniejszy z możliwych problemów.

Wiecie już, dlaczego płyn do spryskiwaczy może zamarznąć. A jak radzić sobie w sytuacji, kiedy już do tego dojdzie?

Płyn do spryskiwaczy zimowy z lejkiem IPARTS -22°C 5 litrów (niebieski) - zapach kwiatów

Płyn do spryskiwaczy zimowy z lejkiem IPARTS -22°C 5 litrów (niebieski) - zapach kwiatów

Sposoby na zamarznięte dysze spryskiwaczy, które dają spore szanse powodzenia. Co działa najlepiej w takich przypadkach?

Doświadczanie tysięcy kierowców – naszych klientów, którzy na co dzień dzielą się z nami swoimi uwagami, a także naszych niezawodnych ekspertów iParts.pl, wskazuje wyraźnie na to, że istnieją jedynie 2 absolutnie pewne sposoby na radzenie sobie z zamarzniętymi dyszami spryskiwaczy. Co to za sposoby?

Sposobem na rozmrożenie spryskiwaczy i znajdującego się w nim płynu – tłumaczy Piotr Żaczek z iParts.pl – skutecznym bez względu na stopień zmrożenia i powagę tego zjawiska, jest po prostu odstawienie auta do ciepłego miejsca. Może to być warsztat samochodowy, który przetrzyma nasze auto przez 1-2 godziny, może też być to ogrzewany parking podziemny przy jakimś centrum handlowym. Jeśli jednak doszło do zamarznięcia płynu również w zbiorniczku, zawsze lepiej wybrać warsztat. Tak na wszelki wypadek.

Starzy kierowcy mają jeden doskonale sprawdzony sposób na zamarznięte spryskiwacze – wyjaśnia Grzegorz Kinczewski, ekspert iParts.pl. – Sposobem tym jest alkohol dolewany do zbiorniczka. Wystarcz wlać tam odpowiednią ilość denaturatu, alkoholu technicznego lub w ostateczności nawet zwykłej wódki (choć to zawsze kończy się wyrzutami sumienia) i odczekać kilkanaście minut. Jeśli płyn zamarzł jedynie w dyszach lub prowadzących do nich przewodach, mocny alkohol powinien z nim sobie szybko poradzić.

Sposoby na zamarznięte dysze spryskiwaczy, których lepiej nie stosować. Czego nie powinniście robić ze swoim autem?

Wiecie już, jakie metody radzenia sobie z zamarzniętymi spryskiwaczami powinny zadziałać, a co z całą resztą krążących po świecie pomysłów? Z całą pewnością nie powinniście stosować tych, które dotyczą:

  • polewania dysz spryskiwaczy wrzątkiem – grozi pęknięciem szyby i odkształceniem się plastików;
  • prób roztopienia płynu od pracującego silnika – to w większości aut zwyczajnie nie przynosi rezultatu;
  • dolewania do zbiorniczka koncentratu zimowego płynu do spryskiwaczy – sam koncentrat to po prostu za mało.

Nie dajcie się też namawiać na żadne numery z suszarką czy inną opalarką. Coś takiego nie dość, że jest mało skuteczne, to na dodatek wymaga dokładnego zlokalizowania zatoru, a to nie zawsze jest możliwe.