Kolejne zmiany w przepisach dla kierowców w 2025 roku. Czekają nas surowsze kary za niektóre wykroczenia i nowe zasady ich nakładania

Lista zmian, jakie czekają kierowców w 2025 roku, nie dość, że już teraz jest imponująca, ale ciągle rośnie. Co chwilę dowiadujemy się o czymś, nad czym pracują rząd, poszczególne ministerstwa lub komisje. O czym dowiedzieliśmy się ostatnio? Jakie przepisy mogą wejść w życie już w pierwszym kwartale 2025 roku?

Najważniejsze zmiany zapowiadane już na początek 2025 roku. Co będzie groziło za udział i organizację nielegalnych wyścigów?

Jedna z ostatnio ogłoszonych „paczek” zmian w przepisach dotykających wszystkich krajowych kierowców to efekt głośnych zdarzeń na polskich drogach. Poszczególne ministerstwa postanowiły zabrać się za temat nielegalnych wyścigów i w 2025 roku, już w pierwszym kwartale, mogą pojawić się zmiany mające im zapobiegać. W jaki sposób?

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo udział w takich wyścigach – zarówno ich organizowanie, jak i branie w nich udziału – zostanie uznany za przestępstwo. Kierowcom, którzy będą uczestniczyć w nielegalnych wyścigach, grozić będą znacząco wyższe kary, czyli:

• mandat do 5000 zł,
• możliwość konfiskaty pojazdu.

W przypadku organizatorów wyścigów kary będą o wiele surowsze, przewidujące wyroki pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat.

I tu od razu pojawiają się wątpliwości przyglądających się tym zmianom ekspertów. Ich zdaniem policja – najzupełniej zgodnie z literą prawa – będzie mogła śmiało uznawać za nielegalne wyścigi nawet te przypadki, w których dwóch kierowców zapragnie pościgać się w znanej doskonale wszystkim formule „od świateł, do świateł”. Kary za coś podobnego będą takie, jak za regularny, zorganizowany nielegalnie wyścig. Będą, a przynajmniej mogą być.

Koniec z driftowaniem na drogach publicznych? Na fanów tego typu jazdy czekają niemałe mandaty

Driftowanie, czyli celowe wprowadzanie pojazdu w poślizg – równie popularne, jak ściganie się na światłach – w 2025 roku również spotka się z surowszymi sankcjami. Kierowcy, którzy będą driftować na drogach publicznych, muszą liczyć się z mandatem w wysokości co najmniej 1500 zł. Ponadto, w przypadku poważniejszych wykroczeń, samochód zostanie skonfiskowany na minimum 30 dni, a w skrajnych przypadkach może dojść do całkowitej konfiskaty pojazdu. Za takie działania kierowcy mogą również stracić prawo jazdy, co jest istotną zmianą w przepisach.

I tu, po raz kolejny, pojawiają się pewne wątpliwości dotyczące tego, co jest, a co nie jest driftowaniem. Wygląda bowiem na to, że to od interpretacji policji zależeć będzie, czy np. niewielkie „zarzucenie” tyłem pojazdu na rondzie zostanie uznane za driftowanie, czy za zwykły poślizg.

Komu w 2025 roku grozi konfiskata pojazdu? Kiedy nasze auto może nam zostać zgodnie z prawem odebrane?

Być może nie każdy boi się wysokiego mandatu, ale już groźba całkowitej utraty samochodu może sprawić, że niejeden dwa razy się zastanowi, zanim na drodze popuści wodze swojej fantazji. I właśnie na to liczy ustawodawca, zamierzając wprowadzić w 2025 roku kolejną istotną zmianą w obowiązujących w Polsce przepisach. Tym razem zmianą tą jest zaostrzenie kar za przekroczenie prędkości o 50 km/h poza terenem zabudowanym. Zgodnie z nowymi przepisami, kierowcy, którzy popełnią tego typu wykroczenie, będą musieli liczyć się z utratą pojazdu na 30 dni. Ponadto, jeśli przekroczenie prędkości będzie szczególnie drastyczne lub połączone z innymi wykroczeniami, możliwa będzie całkowita konfiskata pojazdu​.

Utracić będziemy mogli nie tylko samochód, ale i prawo jazdy. Już dziś bowiem mowa jest o przepisach przewidujących możliwość utrata prawa jazdy za poważne wykroczenia, takie jak przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym lub za udział w nielegalnych wyścigach. I tu, w zależności od wagi przewiny, kierowcy mogą stracić prawo jazdy:

• na 3 miesiące,
• w skrajnych przypadkach na stałe.

Stała utrata prawa jazdy i przepadek pojazdu na rzecz Skarbu Państwa to naprawdę nieprzyjemne combo. Czy jednak wystarczająco nieprzyjemne, by zapewnić nam większe bezpieczeństwo na drodze?

Czym grozi recydywa wykroczeń? W jaki sposób nakładane kary będą w 2025 roku mnożone?

Zgodnie z nowymi, zapowiadanymi na 2025 rok przepisami, jeśli dowolny kierowca popełni kolejne wykroczenie w krótkim przedziale czasu (jedno po drugim), kara za każde kolejne będzie mnożona. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, tylko to, że – przykładowo – jeśli ktoś już raz otrzymał mandat za przekroczenie prędkości lub za to tzw. driftowanie, a następnie, w ciągu krótkiego czasu od poprzedniego wykroczenia, popełni kolejne, kara za to drugie będzie znacząco wyższa. Ten system karania kierowców-recydywistów ma zapobiec coraz popularniejszemu na naszych drogach zjawisku recydywy i powstrzymać kierowców od częstego łamania przepisów. Czy skutecznie? Prawdopodobnie przekonamy się o tym już w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

FAQ

Jakie kary będą grozić w 2025 roku za organizowanie nielegalnych wyścigów?

Za organizowanie nielegalnych wyścigów w Polsce, w 2025 roku, organizatorzy mogą być skazani na pozbawienie wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo, uczestnicy muszą liczyć się z mandatem do 5000 zł oraz z konfiskatą pojazdu.

Co dokładnie oznacza „driftowanie” w kontekście nowych przepisów?

„Driftowanie” to celowe wprowadzanie pojazdu w kontrolowany poślizg. Zgodnie z nowymi przepisami będzie to traktowane jako poważne wykroczenie na drogach publicznych, ale nie tylko. Kierowcy będą karani mandatem od 1500 zł i mogą stracić pojazd na 30 dni również za driftowanie np. na sklepowych parkingach. W przypadku ekstremalnych sytuacji może dojść do całkowitej konfiskaty pojazdu.

Jakie kary czekają kierowców popełniających w krótkim czasie kolejne wykroczenie drogowe?

Od 2025 roku, jeśli kierowca popełni kolejne wykroczenie w krótkim czasie, kara za nie będzie mnożona. Oznacza to, że recydywiści będą narażeni na coraz surowsze sankcje, mające na celu wyeliminowanie nieodpowiedzialnych zachowań na drodze.