Czym jest unijne rozporządzenie MV BER lub GVO? Co jego istnienie oznacza dla warsztatów samochodowych, a co dla kierowców?
Unijne rozporządzenie MV BER jest jednym z ważniejszych tego typu aktów prawnych dotyczących rynku motoryzacyjne i każdego, kto z tego rynku korzysta. Czas jego obowiązywania wkrótce jednak wygasa. Co to może oznaczać dla zwykłego kierowcy?

Dokładnie 31 maja 2023 roku dopływa końca ważność obowiązującego obecnie rozporządzenia unijnego znanego jako MV BER lub pod niemieckim skrótem GVO. Rozporządzenie to w obecnej formie obowiązuje od 31 maja 2010 roku, jednak wcześniej obowiązywała jego poprzednia wersja – MV BER 1400/2002 – oraz rozporządzenie ogólne BER 2790/99. Rozporządzenie to zmieniło na rynku motoryzacyjnym więcej, niż powszechnie zdajemy sobie z tego sprawę. Okazało się niezwykle korzystne zarówno dla niezależnych warsztatów samochodowych, jak i dla zwykłych kierowców oraz właścicieli aut. Poważnie ograniczyło monopol producentów samochodów, dając nam możliwość wyboru, korzystania z zalet, jakie przynosi konkurencja, i tym samym pozwoliło na ograniczenie wydatków na eksploatację auta. Co się stanie, jeśli unijna administracja nie zdecyduje się na przedłużenie obowiązującego rozporządzenia GVO lub przyjęcie jego nowej, bardziej rozbudowanej wersji?
Co rozporządzenie MV BER oznacza dla warsztatów samochodowych?
Unijne rozporządzenie MV BER jest niezwykle korzystne dla każdego niezależnego warsztatu samochodowego. Dzięki niemu warsztaty te:
- zyskały realną możliwość konkurowania z ASO,
- mają możliwość przeprowadzania napraw i przeglądów okresowych samochodów na gwarancji,
- dostają precyzyjne wytyczne, jakich części zamiennych mogą używać przy wymianach przeprowadzanych w samochodach na gwarancji,
- mają dostęp do informacji technicznych producenta pojazdu, niezbędnych do prawidłowego dokonywania napraw i przeglądów,
- mają zagwarantowany dostęp do wszelkich części samochodowych wymaganych do naprawy.
Wszystko to i jeszcze więcej niezależne warsztaty samochodowe (wszystkie poza ASO) mają zapewnione dzięki funkcjonowaniu rozporządzenia MV BER. A co omawiane rozporządzenie daje kierowcom i właścicielom pojazdów silnikowych każdego typu?
Jakie są konsekwencje rozporządzenia GVO dla kierowców i właścicieli aut?
Z punktu widzenia przeciętnego kierowcy, posiadającego dowolny samochód czy inny pojazd silnikowy, rozporządzenie GVO jest gwarancją pewnej wolności w podejmowaniu decyzji dotyczących tak miejsca serwisowania tego pojazdu, jak i wyboru części zamiennych. Dzięki niemu każdy z nas ma:
- zapewnione źródła dostaw części zamiennych alternatywne dla oficjalnych serwisów ASO – nie musimy kupować w ASO, ale tam, gdzie uznamy to za najwłaściwsze dla siebie;
- dokładnie określone i skategoryzowane części zamienne, podzielone według jasnych definicji – części oryginalne i części porównywalnej jakości;
- wolny wybór warsztatu, w którym będzie chciał dokonać naprawy lub wymiany, bez obawy o utratę gwarancji producenta;
- określone wymogi napraw samochodów na gwarancji, które muszą spełniać przeprowadzające je warsztaty samochodowe;
- dowolność przy wyborze części zamiennych, z uwzględnieniem kategorii, do jakiej należą.
Ogólnie, dla każdego właściciela samochodu rozporządzenie MV BER oznacza niższe koszty wynikające z konkurowania między sobą ASO i warsztatów niezależnych oraz poszczególnych producentów części. I tym częściom zamiennym należałoby poświęcić chwilę, bowiem rozporządzenie GVO wprowadza 3 jasne kategorie opisujące:
- Części zamienne sygnowane znakiem firmowym producenta samochodu, do którego są przeznaczone – są to części oryginalne, pierwszomontażowe, polecane przez producenta auta.
- Części zamienne sygnowane znakiem firmowym producenta części – części te powstają według tej samej specyfikacji i na tych samych taśmach produkcyjnych, co części z logo producenta auta, ale sygnowane są jedynie znakiem firmowym ich faktycznego producenta (np. zamiast logo VW, będzie tam znak marki Bosch lub Febi). Części też również są uznawane za części oryginalne.
- Części porównywalnej jakości – tzw. zamienniki produkowane przez inne firmy niż części oryginalne, ale swoją jakością odpowiadające tym samym wymogom.
Klasyfikacja ta jest nie tyko sporym ułatwieniem dla właścicieli aut czy samych warsztatów, ale i pozwala zachować gwarancję samochodu serwisowanego poza ASO, gdyż wprowadza przepis, iż gwarancja udzielana przez producenta pojazdu nie może być warunkowana wykorzystywaniem do napraw części oryginalnych z jego własnym logo (pierwszomontażowych).
Na czym polega konflikt interesów wokół GVO pomiędzy producentami aut a producentami części?
Jak łatwo się zorientować, rozporządzenie MV BER mocno miesza szyki tym producentom aut, którzy chcieliby mieć pełną kontrolę nad rynkiem motoryzacyjnym. Z ich perspektywy oznacza to oczywiste straty i nic dziwnego, że najchętniej pozbyliby się obowiązujących ciągle przepisów. Jeśli administracja unijna nie zdecyduje się przedłużyć czasu obowiązywania rozporządzenia GVO lub nie przyjmie nowej jego wersji w rozbudowanym (jak chcieliby np. producenci części) kształcie, po 31 maja 2023 roku obudzimy się wszyscy w zupełnie innej, niekoniecznie korzystnej dla nas rzeczywistości.
Sami producenci części oraz przedsiębiorcy niezależni działający w branży motoryzacyjnej (warsztaty samochodowe, dostawcy) lobbują z kolei bardzo mocno za tym, aby rozporządzenie GVO zostało co najmniej utrzymane i przedłużone na kolejne lata, a najlepiej rozbudowane i poszerzone. Ich eksperci podkreślają, że wielkie koncerny motoryzacyjne nieustannie próbują naruszać obowiązujące przepisy choćby poprzez utrudnianie niezależnym warsztatom dostępu do informacji technicznej. Część marek zaczęła również wprowadzać na wyposażenie swoich aut części, które po wymianie należy dodatkowo aktywować, a kody aktywacyjne znajdują się w posiadaniu wyłącznie ASO.
Czym skończy się ten spór? Nie wiadomo. Mamy jednak nadzieję, że po 31 maja 2023 roku będziemy mieć co najmniej taką samą sytuację, jak teraz. A może nawet i lepszą.