Błędy popełniane przy doborze opon do samochodów typu SUV. Czego powinni unikać właściciele SUV-ów przy zakupie opon?
Myślicie, że opony z dopiskiem „SUV” to takie same opony, jak wszystkie modele do standardowych osobówek? I dobrze myślicie! Ale nie do końca. Zapewne dlatego tak wielu kierowców wciąż popełnia błędy przy zakupie nowego kompletu opon do swojego SUV-a.

Samochody typu SUV (z ang. Sport Utility Vehicles) podbiły i zawojowały kompletnie rynek europejski, wypychając z niego bardzo modne wcześniej auta typu coupe. Każda szanująca się marka ma swojego SUV-a, bo też zainteresowanie nimi jest naprawdę spore. Czy jednak produkcja specjalnych, dedykowanych SUV-om opon samochodowych ma sens? Często można usłyszeć teorię, jakoby był to wyłącznie zabieg marketingowy mający skłonić właściciela takiego SUV-a do zapłacenia więcej za coś, na czym jeżdżą przecież zwykłe osobówki. Tego typu opinie biorą się stąd, iż kierowcy zwykle oceniają oponę wyłącznie po jej wyglądzie. Jeśli więc model opony do standardowej osobówki wygląda dokładnie tak samo, jak model opony do SUV-a, to musi być to wyłącznie marketing, prawda? Otóż nie.
Błąd 1. Nierozróżnianie opon dla SUV-ów i dla zwykłych osobówek
Opona 4x4 letnia MICHELIN Pilot Sport 4 SUV 225/65 R17 106V
Opony do SUV-ów, nawet jeśli posiadają ten sam rysunek bieżnika, różnią się nieraz wręcz znacząco od wersji do klasycznych aut osobowych, w rodzaju sedanów czy kombi. A różnica ta tkwi m.in. w:
- rodzaju mieszanki gumowej,
- twardości ścianek bocznych,
- dostosowaniu do wyżej położonego środka ciężkości.
Porównując oponę Michelin Pilot Sport 4 z jej bliźniaczą, ale jednak przeznaczoną do pojazdów typu SUV wersją Michelin Pilot Sport 4 SUV, na pierwszy rzut oka nie zobaczycie absolutnie żadnej różnicy. Różnicę tę jednak dość szybko poczujecie zaraz podczas pierwszej jazdy. Jeszcze większą różnicę poczujecie, jeśli wybierając oponę do swojego SUV-a, powielicie jeden z pozostałych, dość często – jak się okazuje – popełnianych błędów. Co to za błędy?
Błąd 2. Niezwracanie uwagi na indeks nośności i prędkości
Opony z dopiskiem „SUV” są modelami dedykowanymi autom tego typu, a więc pojazdom znacznie cięższym (niektóre SUV-y potrafią ważyć ponad 2 razy więcej niż zwykła osobówka) i wyraźnie wyższym. Co to oznacza dla opony? Przede wszystkim konieczność sprostania większej masie, przy środku ciężkości umieszczonym sporo wyżej niż w przypadku standardowych aut osobowych. Takie auta generują zwiększony nacisk na nawierzchnię i naprawdę duże przeciążenia na zakrętach. Z tymi dość specyficznymi warunkami poradzą sobie wyłącznie opony przeznaczone do aut typu SUV, o odpowiedniej sztywności ścianek bocznych i z właściwie dobranym indeksem ciężkości. Niedostateczny indeks ciężkości w oponie założonej na SUV-ie sprawi, że ta w najlepszym razie znacznie szybciej się zużyje, a w najgorszym ulegnie nagłemu zniszczeniu.
Błąd 3. Kombinowanie z rozmiarami opon
Opona letnia MICHELIN Latitude Tour HP 225/65 R17 102H
Niejednego właściciela SUV-a kusi co jakiś czas zmiana domyślnego rozmiaru opony, co zwykle ma mu zapewnić lepszy, bardziej oryginalny wygląd auta. Pamiętajcie jednak, że każdy SUV posiada określone przez swojego producenta ramy rozmiarów opony, jakich można w tym konkretnym modelu użyć. Założenie innego, wykraczającego poza te wytyczne rozmiaru może mieć różnorakie konsekwencje, poczynając od uszkodzenia ogumienia, na utracie gwarancji kończąc.
Błąd 4. Lekceważenie zaleceń producenta auta
Coraz częściej zdarzają się przypadki, kiedy to producent nowego SUV-a już na etapie projektowania auta zakłada używanie w nim ściśle określonego modelu opon. Mamy przypadki ścisłej współpracy pomiędzy marką samochodową, a marką oponiarską, kiedy to jakiś model opony nie dość, że jest wykorzystywany na tzw. pierwszy montaż, ale też staje się jedynym modelem z homologacją na używanie w tym konkretnym SUV-ie. Dotyczy to chociażby opon typu run-flat. Czy w samochodach tych możemy używać opon bez tej homologacji? Teoretycznie tak, ale jest to dość ryzykowne, zwłaszcza w przypadku samochodach na gwarancji. Może się bowiem okazać, że gdy uszkodzeniu ulegnie jakiś kosztowny element zawieszenia i zgłosicie się do autoryzowanego serwisu na naprawę należącą Wam się z tytułu gwarancji, zostaniecie odprawieni z kwitkiem lub poproszeni o uregulowanie jej kosztów. A wszystko tylko dlatego, że opony w tym aucie nie były oponami homologowanymi. Takie rzeczy już mają miejsce.
Błąd 5. Kombinowanie z różnymi oponami w obrębie jednego pojazdu
Opona wielosezonowa PIRELLI Scorpion Verde All Season 255/55 R18 109H
Ten problem dotyczy nie tylko SUV-ów, ale i zwykłych aut osobowych. O ile jednak w klasycznych osobówkach jest to głównie niepoważne, o tyle w SUV-ach staje się naprawdę niebezpieczne. Rozwiązania w rodzaju zakładanie opon letnich na oś tylną, a opon całorocznych na oś przednią, to prosta droga do katastrofy w przypadku auta, w którym przyczepność jest więcej niż ważna. Pamiętajcie, że poruszając się tak ciężkim pojazdem o często naprawdę mocnym silniku, musicie przykładać najwyższą wagę do doboru opon. Na jakiekolwiek eksperymenty po prostu nie ma tutaj miejsca.
Błąd 6. Kupowanie opon używanych
Dobrze przechowywane opony SUV nie starzeją się wcale tak szybko, jak sądzą niektórzy, ale inaczej rzecz wygląda w przypadku opon używanych. Niewiele modeli jest w stanie wytrzymać więcej niż 5 lat eksploatacji, w zasadzie podobne wyniki osiągają wyłącznie opony klasy premium w rodzaju:
- Michelin Latitude Tour HP
- Continental CrossContact LX20
- Bridgestone Dueler H/L Alenza Plus
- Goodyear Wrangler All-Terrain Adventure With Kevlar
- Pirelli Scorpion Verde All Season Plus.
W przypadku opon używanych nie macie jednak żadnej pewności co do tego, w jaki sposób były przechowywane i użytkowane, a to oznacza, że kupujecie przysłowiowego kota w worku, który to kot może się okazać starym, bezzębnym oposem.